Stary sklep mięsny przemieniony w oazę bezcukrowych słodkości? Czemu nie! Odkryjcie z nami, jak Fit Cake znalazł swoje miejsce w sercu industrialnej Łodzi. Czasem najlepsze decyzje biznesowe podejmuje się w najmniej oczekiwanych momentach. Tak właśnie było w przypadku Michała Szewczyka, który dziś z powodzeniem prowadzi lokal Fit Cake na łódzkim Księżym Młynie.
– Przeglądałem różne pomysły na biznes, ale inspiracja przyszła zupełnie niespodziewanie podczas wesela w Bieszczadach – wspomina Michał. – Obserwowałem, jak moja kuzynka z celiakią zajada się specjalnie zamówionymi wypiekami. Po krótkiej rozmowie z nią pomyślałem: hej, przecież to jest to!
Po weselnych inspiracjach Michał nie czekał długo. Pojechał obejrzeć działający punkt Fit Cake w Kutnie i złapał bakcyla.
– Po tej wizycie nie miałem już żadnych wątpliwości. Zarezerwowałem lokalizację w Łodzi i ruszyłem z przygotowaniami.
Miejsce z duszą zamiast galerii handlowej
Kiedy większość nowych kawiarni powstaje w galeriach lub przy głównych ulicach, Michał postawił na autentyczność. Jego Fit Cake działa na terenie łódzkiego Księżego Młyna – zabytkowego kompleksu fabrycznego, który dziś jest jednym z najbardziej magicznych zakątków miasta.
– Ten lokal to kawałek prawdziwej Łodzi — opowiada z błyskiem w oku. — Kiedyś był tu sklep mięsny, a dziś serwujemy bezcukrowe ciasta. Cała dzielnica to takie „miasto w mieście” – dawny fabrykant zbudował tu wszystko dla swoich pracowników: mieszkania, domy, szkoły… Trudno o lepsze tło dla naszych wypieków niż te ceglane mury z historią.
Co ciekawe, Fit Cake próbował już swoich sił w Łodzi przed pandemią, ale okoliczności zmusiły poprzednich właścicieli do zamknięcia lokalu.
– Bywa, że przychodzą do nas klienci, którzy pamiętają tamten punkt. Mówią: „Jak dobrze, że wróciliście!” i to jest najlepszy komplement – śmieje się Michał.
Więcej niż biznes – współpraca, która ma znaczenie
Łódzki Fit Cake nawiązał wyjątkową współpracę z Fundacją Gajusz opiekującą się nieuleczalnie chorymi dziećmi.
– Wielu podopiecznych fundacji jest na specjalnych dietach, w tym ketogenicznej, niektórzy nawet od 20 lat – wyjaśnia Michał. – Dla nich nasze wypieki to nie kaprys czy moda, ale realna odpowiedź na potrzeby zdrowotne.
Ta współpraca pokazuje, jak lokalny biznes może wpisywać się w potrzeby społeczności, jednocześnie budując silną markę.
Od trudnych początków do wielkich planów
Jak każdy przedsiębiorca, Michał musiał zmierzyć się z początkowymi wyzwaniami. Dziś jego lokal stał się już punktem na mapie Łodzi, a właściciel spogląda w przyszłość z optymizmem.
– Łódź się zmienia, powstają nowe osiedla, mieszkańcy coraz częściej szukają miejsc z charakterem i ofertą inną niż wszędzie. Jestem przekonany, że wkrótce coraz więcej osób odkryje naszą przystań na Księżym Młynie – mówi z przekonaniem. – A to dopiero początek. Mam już w głowie plany na kolejne lokale.
Głos z centrali
Rafał Kościuk, twórca i właściciel marki Fit Cake, nie kryje zadowolenia z łódzkiego punktu:
– To, co zrobił Michał w Łodzi, to kwintesencja naszej filozofii – łączenie tradycji z nowoczesnością, pasji z biznesem. Księży Młyn to idealne miejsce dla marki takiej jak nasza – z jednej strony z szacunkiem do historii, z drugiej z odwagą wprowadzania kulinarnych innowacji. Cieszy mnie zwłaszcza współpraca z Fundacją Gajusz. W Fit Cake od zawsze chodziło o coś więcej niż tylko sprzedaż ciast. To marka ze społeczną wrażliwością, która realnie odpowiada na potrzeby różnych grup. Historia Michała pokazuje, że można prowadzić biznes z sercem — dodaje Kościuk.
Fit Cake na Księżym Młynie to nie tylko kolejny punkt na mapie franczyzowej sieci. To miejsce, gdzie postindustrialna historia Łodzi spotyka się ze współczesnymi potrzebami mieszkańców, a tradycyjna forma kawiarni zyskuje nowy, zdrowszy wymiar. Ceglane ściany, zapach świeżo parzonej kawy i bezcukrowe wypieki tworzą kompozycję, która przyciąga łodzian szukających miejsca z charakterem. A wszystko zaczęło się od przypadkowej rozmowy na weselu w Bieszczadach…
Jeśli będziecie w okolicy Księżego Młyna, koniecznie zajrzyjcie do Michała. Miejsce i smaki – mają swoją niepowtarzalną historię.